Skocz do zawartości
Belgia.net

Kupowanie Polskiej żywności w belgii

Rekomendowane odpowiedzi

klekot

Witam, być moze temat powinien byc w dziale giełda, ale nie chcę nic  ogłaszać tylko porozmawiac i uzysać waszą opinię.

 

Więc wpadłem na pomysł żeby wozić do Belgii ryby, ser lub mięso (produkty takie przy których jest duża różnica cenowa miedzy Polska a Belgią).

Czy waszym zdaniem jest taka potrzeba? czy gdybyście mieli możliwość kupienia Polskich produktów i tańszych to zdecydowalibyscie się?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sweet

Polskie sklepy raczej mają się dobrze. Chyba że handel będzie się odbywał "z paki busa", gdy pocztą pantoflową wybrańcy dostaną cynk o dostawie ;) Atrakcyjność niektórych polskich produktów niestety spada, szczególnie jakość wędlin, zafałszowania serów itd (nie dotyczy wyrobów od małych,lokalnych producentów, ale one nie są już tanie). W razie chętki po kiszone ogórki, kabanosy czy kiełbaskę idę do Delhaize'a, oznaczone jako nowość, ale można się spodziewać więcej polskich produktów... Nawet w Lidlu nadchodzi tydzień Europy Wsch.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
klekot

sweet, właśnie mam plan sprzedawać bezpośrednio z auta. Umówić się z chętnymi i na następny dzień jestem.

Na pewnej stronie internetowej znalazłem że ceny sera, szynki, mięsa są w okolicy 10 euro za kilo  W Polsce można kupić znacznie taniej i też taniej sprzedać w Belgii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
v135pr
1 godzinę temu, klekot napisał:

sweet, właśnie mam plan sprzedawać bezpośrednio z auta. Umówić się z chętnymi i na następny dzień jestem.

Na pewnej stronie internetowej znalazłem że ceny sera, szynki, mięsa są w okolicy 10 euro za kilo  W Polsce można kupić znacznie taniej i też taniej sprzedać w Belgii.

To życzę powodzenia - jak psiarnia namierzy, a w np: Brukseli to norma to, pożegna się Pan z towarem pojazdem i jeszcze kara będzie. A mogę się założyć, ze podpier....... własnie właściciele polskich sklepów.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
v135pr

To niech Pan w PL zapyta jakie są wymogi, zezwolenia, pozwolenia, certyfikaty atesty itd itp - to ma Pan na swoim podwórku, a co potrzeba na obcym, by czuć się pewnie to już się chyba domyśla. Mniemam, ze to skorka za wyprawkę wyjdzie wtedy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
klekot
1 godzinę temu, v135pr napisał:

To niech Pan w PL zapyta jakie są wymogi, zezwolenia, pozwolenia, certyfikaty atesty itd itp - to ma Pan na swoim podwórku, a co potrzeba na obcym, by czuć się pewnie to już się chyba domyśla. Mniemam, ze to skorka za wyprawkę wyjdzie wtedy.

W PL jeśli bym chciał robić to samo to wystarczy kasa fiskalna. Koncesji nie potrzebuję ponieważ nie będę sprzedawał papierosów ani alkoholu.

Certyfikatów ani atestów nie potrzebuję ponieważ nie jestem producentem.

Teoretycznie potrzebne byłoby zezwolenie na zajęcie chodnika/placu. Tylko że ja nie będę stał na stałe w jednym miejscu. Tylko dostawa d2d.

Więc chyba wszystko mam. Jestem płatnikiem VAT UE więc fakturę również mogę wystawić.

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
v135pr

To życzę powodzenia w handlu artykułami typu sery, wędliny z blaszaka na parkingu. Bo z tego co się orientuje to nawet handel obwoźny samymi wędlinami to wiąże się z multum zezwoleń .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Marcinn
18 godzin temu, klekot napisał:

Więc wpadłem na pomysł żeby wozić do Belgii ryby, ser lub mięso (produkty takie przy których jest duża różnica cenowa miedzy Polska a Belgią).

Czy waszym zdaniem jest taka potrzeba? czy gdybyście mieli możliwość kupienia Polskich produktów i tańszych to zdecydowalibyscie się?

Witaj, z czym do ludzi cytując klasyka napiszę?

Ryby w Belgii są tańsze, zdrowsze i smaczniejsze niż w Polsce no chyba że myślisz o rybach z "szamba" jak amur czy karp itd, z serami to samo zważywszy że tu jest ser "serowy" a nie wyrób seropodobny (w Polsce 100% sera kosztuje tyle ile tu), mięso zależy jakie bo w promocji lidlowej co jakiś czas fajne cen dają.

Dodatkowo w Belgi działają już na dużą skalę polskie sieci sklepów więc bez kapitału, mega promocji na zasadzie sprzedaż na 5% względem ceny z RP to ciężko będzie się wbić w rynek nowemu...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sweet

Skoro sklepy podlegają Sanepidowi,  mimo że nie są producentami żywności, to tak samo taki bus i magazyn gdzie będzie przechowywana (w Belgii ta instytucja to chyba FAVV), jeśli handel obwoźny nie będzie tu nigdzie zgłoszony to staje się nielegalny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
v135pr
3 godziny temu, sweet napisał:

Skoro sklepy podlegają Sanepidowi,  mimo że nie są producentami żywności, to tak samo taki bus i magazyn gdzie będzie przechowywana (w Belgii ta instytucja to chyba FAVV), jeśli handel obwoźny nie będzie tu nigdzie zgłoszony to staje się nielegalny.

A czy ja nie pisałem juz o tym na samym początku - przecież jeśli to by było takie proste, i zyskowne, to na każdym parkingu stałby VW ¨blaszak ¨z kiełbacha i smalcem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Aneczka001

Wiele osób ma rodziny czy znajomych w Polsce , którzy robią zakupy typu wlasnie mięso ,wędliny i przesyłają przez przewoźników i wychodzi tanio za przesyłkę płacisz 10€ i dostajesz duża paczkę i masz to co chcesz . Wiec raczej pomysł sie nie przyjmie . ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
v135pr
Przed chwilą, Aneczka001 napisał:

Wiele osób ma rodziny czy znajomych w Polsce , którzy robią zakupy typu wlasnie mięso ,wędliny i przesyłają przez przewoźników i wychodzi tanio za przesyłkę płacisz 10€ i dostajesz duża paczkę i masz to co chcesz . Wiec raczej pomysł sie nie przyjmie . ...

Przecież już wielu przewoźników dorabia sobie w ten sposób - szkopuł w tym, ze jest to NIELEGALNE. Jeśli Pani mieszka dłużej w Brukseli, to na pewno słyszała o nalotach na postoje busów przez policje i nie chodzilo o fajki, czy alkohol, ale konfiskowali własnie żywność.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Marcinn

v135pr widzę że masz zdrowe podejście do tematu. Klekot jak by na czystko skalkulował sobie wszelakie koszty i ryzyko jakie się wiąże z takim "byznesem" to by nawet takiego wątku nie zakładał. Nie wiem czym zakłada wozić ten towar ale jeśli był by to należyty pojazd czyli dostawczak o dmc 3495 kg z izotermą to max 1100-1250 kg tam wrzuci. Spalanie w zw. z pracującym agregatem wyjdzie pewnie z 14 l ON/100 km. Nie wiem skąd jest twórca tematu ale nawet mając tylko te 1200 km w jedną stronę to już ok. 1600 zł koszt paliwa w obie strony go wyniesie zważywszy na to że w Belgi jest droższy ON niż w PL. Do tego trzeba wliczyć inne koszty pojazdu (m.in. eksploatacja/ubezpieczenie/parkingi), nocleg (chyba że spanie w aucie będzie), itd. I już mamy ok. 2 zł/kg samych kosztów własnych (no chyba że w drodze powrotnej nie będzie pustego przelotu a np. seler z Belgi wozić będzie :smile4: ). Zważywszy na to że koszt wysłania ok. 30 kg paczki z Polski to ~ 20-25€  co daje te ~3 zł/kg a pozycją wyjściową autora wątku było "oszczędzanie" rodaków na żywności to chyba rzeczywiście zostaje mu obracanie się wyłącznie w  sferze asortymentu który można wyłącznie przewieźć lodówką bo całą resztę przedsiębiorczy rodacy wyślą sobie legalnie działającymi spedycjami. Próbować można ale czy trzeba i to z tak kulejącym biznes planem? 

Pomijając powyższe koszty i ryzyko wożenia tego bez dodatkowych ubezpieczeń jakimś starym trupem (no chyba że ktoś tu jest w posiadaniu pojazdu na gwarancji), gdzie podczas nawet niewielkiej kilkugodzinnej awarii pojazdu cała żywność może nadawać się wyłącznie do utylizacji to jestem ciekawy w jaki sposób autor wątku chciał by pozyskiwać klientów? Ktoś kto by coś potrzebował wysyłał by zamówienie na "gębę" , a może musiał by dokonać wcześniej przedpłaty (nie no to nie PRL i moto czy polmozbyty)? 

Prawda jest taka że w Belgi są zarówno polskie jak i rosyjskie sklepy o bardzo zbliżonym asortymencie spożywczym. Dodatkowo do gry o polskich klientów coraz częściej włączają się duzi gracze czyli markety posiadające na swych półkach kefiry, kiełbasy i kabanosy z Polski. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
klekot

Witam, dziękuję za odpowiedzi. Może dla was  moje założenia i same pytania wydają się śmieszne ale nie znam tematu dlatego też napisałem post żeby dowiedzieć się jak to wygląda z perspektywy osób które w Belgii siedzą.

Atp na chłodnie mam więc to nie jest problem, ocp również opłacone. Jedyny problem to podaż. Ja mogę tylko sobie w internecie poczytać ponieważ nie jeżdżę o Belgii i nie wiem jaki macie dostęp o Polskich produktów. To że są sklepy Polskie to mogę się domyśleć, ale nie wiem i nie mam możliwości sprawdzić jakie są ceny i czy mogę być konkurencyjny.. Na pewnej stronie na której można sprawdzic ceny w różnch krajach wyszło że wyżej wspomniany ser jest droższy niż w Polsce. I tylko na tych informacjach się opierałem. Dzięki Wam mogłem zweryfikować informacje i również dojść do wniosku że nie ma to sensu (dla małego gracza).

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Marcinn
13 godzin temu, klekot napisał:

Witam, dziękuję za odpowiedzi. Może dla was  moje założenia i same pytania wydają się śmieszne ale nie znam tematu dlatego też napisałem post żeby dowiedzieć się jak to wygląda z perspektywy osób które w Belgii siedzą.

 

Osobiście jak ja bym szukał miejsca dla siebie w takim biznesie to bym popatrzał w necie gdzie najbliżej miejsca mego zamieszkania odchodzą busy do Belgii i tam się przeszedł i podpytał podróżnych co ze sobą zabierają z produktów spożywczych :smile4: ewentualnie zainwestował te ok. 400 pln i się tu przejechał (polski bus od 180 zł, samolot 39,99 zł w 1 str) Ceny w polskich marketach masz np. tutaj: https://www.facebook.com/pg/ifresh24/photos/?ref=page_internal

Najpopularniejsze markety w Belgii: Lidl, Aldi, Colruyt, Delhaize, Albert Heijn (ad.be) i końcówka w adresie internetowym be i masz wzgląd na strony internetowe z gazetkami a w nich oczywiście ceny czyli co i za ile.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×