Paszport Dla Noworodka

Apropo dzwonienia do konsulatu, kolejne swiete krowy tam siedza, sa tak zajete piciem kawy i plotkami, ze nie maja kiedy odebrac telefonu!!! Dodzwonic sie tam graniczy z cudem. O zgrozo wrrrrr

faktycznie! nawet nie umieja poprawnie przepisac nazwiska , majac paszport przed nosem

przekrecili mi nazwisko, a jak wrocilam zeby poprawila, to pyta dlaczego jej nie zwrocilam uwagi ze sie pomylila!!! smiechu warte!

mi jak przetlumaczyli w ambasadzie akt  urodzenia dziecka na polski to blednie przepisali date urodzenia tak że mialem przez to problemy.. gdy zwrocilem uwage z wielka łaską Pani raczyła to sprostować musiałem wydzwaniać i wysyłać maile.. brak słów...

To nie rozumiem czemu nie napisaliscie skargi...

Przeciez kazdy ma jakiegos szefa.

Po co narzekac tutaj zamiast zareagowac?

nie robcie z ludzi pracujacych w konsulacie niekompetentnych urzednikow,kieruja sie przpisami i udzielaja takich odpowiedzi a co do dokumentu dla dziecka to fakt mozna z tym dokumentem nawet wsiasc do samolotu,z tym ze masz czas w polsce 30 dni na zrobienie dziecku polskiego dowodu poniewaz z chwila urodzenia w belgii jest obywatelem polskim i to zgloszone zostalo w twojej gminie /ty to zglaszasz/ ;) ale tez jest inna mozliwosc dziecko urodzone w belgii moze byc tez obywatelem belgi jesli to tez zglosisz,to tyle

 

Nasza corcia też otrzymala taki dokument z gminy. Nam Pani urzędnik też powiedziala, że możemy z nim jeździć po calej Europie. Na granicy pytaliśmy o to straż graniczną i potwierdzili. Dziecko na tym dokumencie może wjechać do Polski i przebywać w kraju do 30 dni. Ponieważ jest to dokument tożsamości wydany w kraju, w ktorym dziecko ma staly meldunek. Do samolotu jednak was nie wpuszczą.  Ja osobiście wyrobilam dziecku rownież polski dowod osobisty tak na wszelki wypadek. 

 

Cos mi sie wierzyc nie chce w to, co piszesz  - szukaliscie na granicy jakiegos straznika i pytaliscie czy mozecie wwiezc dziecko ktore nie ma waznego dokumentu za granice i nikt was nie zatrzmal ani nie sprawdzil czy dziecko nie jest porwane???

Przeciez to by bylo bez sensu zebys na jakims dokumecie mogla przekroczyc granice samochodem a samolotem nie - przepisy sa jednakowe a granica to granica. Wg tego co piszesz to takze Polacy majacy tutaj staly meldunek mogli by jezdzic na belgijskiej karcie za granice - no to sprobuj z nia wsiasc do samolotu lub wyjechac na wycieczke autokarem do krajow gdzie nadal sa granice i straz sprawdzajaca dokumenty. 

 

Mąż jechal do Polski sam bez nas, zabral dokument dziecka, ktory otrzymaliśmy w gminie i to wcale nie problem stanąc i zapytać straży granicznej o coś co jest dla nas ważne. A samochody straży granicznej stoją zawsze na granicy. Nie trzeba bylo ich szukać, to nie igly w stogu siana.

 

Nasza corcia też otrzymala taki dokument z gminy. Nam Pani urzędnik też powiedziala, że możemy z nim jeździć po calej Europie. Na granicy pytaliśmy o to straż graniczną i potwierdzili. Dziecko na tym dokumencie może wjechać do Polski i przebywać w kraju do 30 dni. Ponieważ jest to dokument tożsamości wydany w kraju, w ktorym dziecko ma staly meldunek. Do samolotu jednak was nie wpuszczą.  Ja osobiście wyrobilam dziecku rownież polski dowod osobisty tak na wszelki wypadek.

Nie wierze, bzdura jakas...

Ten kawalaek papieru to tylko informacja dla belgijskich wladz, nic wiecej, wazna tylko na terenie Belgii.

Zeby dziecko bedace obywatelem Polski moglo wyjechac za granice musi miec polski dowod tozsamosci i tyle.

Nie piszcie tu bzdur i nie wprowadzajcie ludzi w blad.

Trzeba przejsc sie do polskiego konsulatu i wyrobic dziecku paszport / dowod osobisty.

 

Nie rozumiem dlaczego uważasz, że to bzdury? Masz male dziecko? Dowiadywaleś/laś się? Bo ja mam i takich informacji mi udzielono. Zresztą nie tylko ja udzielilam takiej informacji, bo jeszcze inne osoby, ktore mają male dzieci i się dowiadywaly uzyskaly takie same informacje. O czym napisaly na tym forum. Ja nie daje sobie uciąć za to glowy, dlatego dla bezpieczeństwa wyrobilam dziecku polski dowod jak już wspomnialam, ale urzędnicy w gminie i na granicy udzielili zgodnej informacji i tak też napisalam. I nie sądzę, żeby to bylo wprowadzanie ludzi w bląd. Pozdrawiam.

Talk tylko jak trafisz na jakas sluzbe graniczna ktora przyczepi sie ze nie ma Polskiego dokumentu dziecko to bedzie problem. Jak juz pisalam dziecku bedacemu obywatelem Polskim wolno podrozowac za granice wylacznie na Polskim dowodzie badz paszporcie, a jak komus sie udaje bez tego przekraczac granice to jego sprawa ale raz moze sie nie udac. Najbardziej kompetentny w tej sprawie jest Konsulat i nie zadna Pani w urzedzie belgijskim i jakis celnik. 

Zna przepisy dotyczace polskich obywateli bo takim jest dziecko ( ojciec i matka Polacy) pomimo ze urodzilo sie w Belgii

^{Talk tylko jak trafisz na jakas sluzbe graniczna ktora przyczepi sie ze nie ma Polskiego dokumentu dziecko to bedzie problem. Jak juz pisalam dziecku bedacemu obywatelem Polskim wolno podrozowac za granice wylacznie na Polskim dowodzie badz paszporcie, a jak komus sie udaje bez tego przekraczac granice to jego sprawa ale raz moze sie nie udac. Najbardziej kompetentny w tej sprawie jest Konsulat i nie zadna Pani w urzedzie belgijskim i jakis celnik.} 

^{Zna przepisy dotyczace polskich obywateli bo takim jest dziecko ( ojciec i matka Polacy) pomimo ze urodzilo sie w Belgii}

^{u mich znajomych gdzie matka i ojciec sa Polakami a dzieci urodziły się tutaj w brukseli...było tak ze na komunie gdzie sa zameldowani otrzymali specjalny dokument bezpłatny  dla dziecka na którym podrozowali z maleństwem zarówno smochodem jak i samolotem.córa ich ma 5lat i nigdy nie było problemu}