Skocz do zawartości
Belgia.net

Położne W Szpitalu Iris Sud Ixelles

Rekomendowane odpowiedzi

nika22

Witam, czy orientuje się ktoś czy w tym szpitalu są polskie położne? Mam termin porodu na wrzesień i chciałabym się dowiedzieć czy rzeczywiście pracują tam polskojęzyczne położne, bo nie rozmawiam po francusku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
nevikum

w szpitalu na ixelles pracuje polsko jezyczna polozna , wiem tylko o tej jednej bo mialam okazje ja poznac podczas porodu 32 h modlilam sie o koniec ,,, ale zle wspominam i nigdy wiecej nie mam zamiaru widziec tej pani,,,, niemila ,,,,arogancka ,,,, i wredna ,,,,nie dostalam od niej zadnej pomocy nawet jezyk byl mi zbyteczny ,,,, ale druga pani polozna jaka przyszla do mnie to chodz nie mowila po polsku dala mi wiecej seca i zrozumienia,,,,

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
GOCHA

przy moim porodzie tez była polka polozna nie miałam dużo z nia styczności ale była mila w stosunku do nas i porod wspominam super w tym szpitalu i personel i tez dobrze nie rozmawiam po fr ale tłumaczyli tak by zrozumieć wiec nie masz co się martwic będzie dobrze ;)

 

Witam, czy orientuje się ktoś czy w tym szpitalu są polskie położne? Mam termin porodu na wrzesień i chciałabym się dowiedzieć czy rzeczywiście pracują tam polskojęzyczne położne, bo nie rozmawiam po francusku.

Tak jest to bardzo mila pani z powolaniem! Ja mialam to przyjemnosc rodzic w jej towazystwie  i bardzo se chwale jej profesjonalizm i podejscie do rodzocej! Polecam jo bardzo!Szczesliwego rozwiozania!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
loppo

Ja rodziłam tam dwa razy,ale na tę Polkę nie trafiłam.A poza tym nie masz co się martwić położne są bardzo miłe i pomocne.Wszystkie rozmawiają po angielsku.Mój francuski pozostawiał wiele do życzenia ;) ,wiec posługiwałam się angielskim w szpitalu. Możesz wziąć ze sobą przecież osobę towarzysząca do porodu męża,mamę,żeby było raźniej i  nie czuć się osamotnionej,to pomaga.Naprawdę ja mam bardzo dobre  wspomnienia ze szpitala.Tutaj  jest całkowicie inne podejście do rodzącej niż w Pl.Wszystko będzie dobrze,głowa do góry ! :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
nika22

Dzięki! I jeszcze pytanie do Mam, które tam rodziły: co potrzebowałyście do szpitala? To mój pierwszy poród, i spakowanie torby to dla mnie czarna magia zwłaszcza, że co forum to inne listy, opinie itd.. A wiem też, że w każdym szpitalu jest inaczej dlatego najlepiej dowiedzieć się od kogoś, kto ma to już za sobą :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
loppo

Tak, dostaniesz jak trafisz po porodzie na salę, kosmetyczkę dla dziecka z kosmetykami i pieluchy Toujours ( okropne jak dla mnie "pancerne"  :P ) a dla siebie podkłady poporodowe i majtki jednorazówki (weź na wszelki wypadek podpaski,bo jak zabraknie,to więcej nie dostaniesz ;) ). Oczywiście niezbędne kosmetyki dla siebie itp. ze 2 koszule do karmienia,dla maluszka kocyk, ze 2,3 zestawy ubranek typu body,pajacyk,czapeczka,skarpetki,niedrapki. W domu oczywiście przygotuj dla męża,gdyby było trzeba donieść ;) Jedzenie jest smaczne i wystarczające,no może śniadania takie troszkę symboliczne ,ale po co ma się męża u boku i w razie jakiejś zachcianki to można wysłać do sklepiku szpitalnego. Naprawdę nie masz czym się stresować,pobyt w szpitalu wspominam dobrze,mimo,że za drugim razem miałam nieoczekiwaną cesarkę. w razie jakichkolwiek pytań służę pomocą :D  

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
nika22

Tak, dostaniesz jak trafisz po porodzie na salę, kosmetyczkę dla dziecka z kosmetykami i pieluchy Toujours ( okropne jak dla mnie "pancerne"  :P ) a dla siebie podkłady poporodowe i majtki jednorazówki (weź na wszelki wypadek podpaski,bo jak zabraknie,to więcej nie dostaniesz ;) ). Oczywiście niezbędne kosmetyki dla siebie itp. ze 2 koszule do karmienia,dla maluszka kocyk, ze 2,3 zestawy ubranek typu body,pajacyk,czapeczka,skarpetki,niedrapki. W domu oczywiście przygotuj dla męża,gdyby było trzeba donieść ;) Jedzenie jest smaczne i wystarczające,no może śniadania takie troszkę symboliczne ,ale po co ma się męża u boku i w razie jakiejś zachcianki to można wysłać do sklepiku szpitalnego. Naprawdę nie masz czym się stresować,pobyt w szpitalu wspominam dobrze,mimo,że za drugim razem miałam nieoczekiwaną cesarkę. w razie jakichkolwiek pytań służę pomocą :D  

Dzięki! To mnie uspokoiłaś :) chociaż pewnie do porodu jeszcze będę się stresować i tak, więc w razie czego się odezwę :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×