Skocz do zawartości
Belgia.net

Co Zrobić? Córka Nie Chce Wracać Ze Mną Do Polski

Rekomendowane odpowiedzi

irenna

Witam wszystkich. Co zrobić w sytacji gdy muszę wracać do Polski, a moja 14 letnia córka nie chce- podoba jej sie tutaj , dobrze jej idzie w szkole. Czy możliwe jest,żeby została tutaj pod opieką mojego długoletniego partnera,z którym tutaj mieszkamy i ma dobre relacje, oprócz tego mieszka tutaj niedaleko moja siostra, która jest matka chrzestna mojej córki. Jak załatwić formalności, no i czy to jej wogóle mozliwe prawnie. Oczywiście kocham moją córke i dlatego to rozważam, nie chodzi oczywiście o jej "porzucenie" tylko nie chcę robić nić wbrew jej woli. Rozmawiałam z nią i ona nie chce wracać do Polski, a ja niestey muszę. Sama już nie wiem co robić....Dziekuję z góry za odpowiedzi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
chudyspaslak

Jak nie boi sie pani zostawic tak mlodej corki to jak ona chce zostac to lepiej ja zostawic, bo w Polsce byla by nieszczesliwa. Ja na pani miejscu nie zostawilbym tu corki, chlopaka jezeli by chcial to tak, ale corki nie. Pani pojedzie a ona nie majac dyscypliny zacznie zyc swoim zyciem i tyle z tego bedzie. Jeszcze mala uwaga, czy pani partner bedac sam na sam z panska corka nie zrobilby czegos glupiego? 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
irenna

Jak nie boi sie pani zostawic tak mlodej corki to jak ona chce zostac to lepiej ja zostawic, bo w Polsce byla by nieszczesliwa. Ja na pani miejscu nie zostawilbym tu corki, chlopaka jezeli by chcial to tak, ale corki nie. Pani pojedzie a ona nie majac dyscypliny zacznie zyc swoim zyciem i tyle z tego bedzie. Jeszcze mala uwaga, czy pani partner bedac sam na sam z panska corka nie zrobilby czegos glupiego? 

 

Co do partnera mam pewność, na pewno nie...nie wiem czy wogóle to mogę rozważać pod względem prawnym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
irenna

Pod wzgledem prawnym trzeba ustalic opiekuna dla niepelnoletniego dziecka, niestety caly precedens dotyczy tego czy kocha Pani swoja corke? Jezeli tak, to albo zabierze Ja Pani ze soba lub zostanie z Nia tutaj, innej mozliwosci niema. Rozumiem ze chce Pani dla Niej jak najlepiej i dlatego powinna Pani wlasnie teraz z Nia byc razem, czy to w Polsce czy tu. Nie chcialbym Pani tlumaczyc jakie moga byc konsekwencje pozostawienia corki samej tutaj wsrod obcych ludzi, co innego gdyby corka mieszkala z Pani siostra. Temat realnie i prawnie do zrealizowania, gorzej gdy mowimy o moralach.

 

Dziękuję za odpowiedź, proszę jednak o jakieś konkretne wskazówki jak prawnie tu w Belgii to zrealizować. Ja wyjeżdżając muszę się wymeldować, a co z nią?Ja muszę wracać do kraju, a córka woli tu zostać, jest to też dla niej jakaś szansa na lepszą przyszłość. Ostatecznie oczywiście pojedzie ze mną, ale to b było wbrew niej. Proszę nie zakładac moich złych intencji i nie dyskwalifikować mnie od razu moralnie, bo to jest jednak dylemat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
irenna

przepraszam,,czy pani sie zastanowila piszac to wszystko? powiem szczerze jestem zbulwersowana ,,,czy pani zdaniem dziecko ktore ma 14 lat ma prawo o sobie decydowac /? WIE CO DLA NIEJ DOBRE A CO NIE ? to jescze dziecko ktore potrzeboje opieki dogladania interesowania sie nia,,,,nigdy w zyciu niezostawilabym dziecka z obca osoba ,a tymbardziej z partnerem ,,,i niech mi pani wierzy mam doswiadczenie bo tez  mam corki .........wbrew woli postapilaby pani gdyby miala 18 lat ,,,,niech sie pani liczy z konsekwencjami pozostawienia corki w obcym swiecie,,,,ja rozumiem  ze rozne sa sytuacje ale tam gdzie dzieci tam i my i odwrotnie ,,niech sie pani niepozwoli zmanipulowac.,ja rozumiem ze trzeba sie liczyc ze zdaniem dzieci ale to pani jest matka pani ja urodzila i pani musi ja wychowac =pomyslala pani coby bylo gdyby cos stalo sie corce a pani by przy niej nie bylo ?pozdrawiam 

 Nie sądziłam, że mój post doprowadzi do aż takiego zbuwersowania... Ja nie potrzebuję, żeby mnie pouczano , bo jestem tego wszytkiego świadoma , poprostu sądziłam,że być może ktoś był w podobnej sytuacji i wie jakie sa procedury. Pierwszy raz skorzystałam z tego forum ale ostatni, bo uważam,że forum to powinno służyć wspólnej wymianie doświadczeń, poglądów, a nie linczowaniu. Dlaczego ktoś się wypowiada na mój temat jakby mnie znał?! i moją sytuację życiową? Jedyny sensowny dla mnie wpis był od Evake, dziekuję i zamykam temat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ciasteczkowy_Potwór

Będę bronił pani która dała zapytanie. Nie wam oceniać motywy takiego postępowania. Po drugie. ..co Wy wogóle piszecie. Po pierwsze 14 latka to nie niemowlak, po drugie to chyba nie sądzicie że ta pani jest z facetem który mógłby skrzywdzić jej córkę! Po trzecie mężczyzna to nie pijak i gwałciciel! Niech się Pani uda do prawnika i zamknie ten temat, bo będą się sypać dalej "morale".powodzenia życzę

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ola77

RECE OPADAJA..... jak czytam te wszystkie przyjazne rady... nie przejmuj sie.... popieram twoj wybor jako matka 16 latki,ktora wkrotce sama wyjedzie do Ameryki poludniowej na jakis czas do szkoly na program AFS  bo TAK CHCE. Jest fantastyczna i odpowiedzialna osoba  i wszystkim zycze takiej corki. Dlaczego nie mam miec do niej zaufania????Ona pewnie jest madrzejsza od wielu doroslych.I nie tylko ona. Znam osobiscie dziewczynki (corki znajomych) wlasnie ktore w wieku 13 i 14 lat wyjechaly do szkoly za granice np do Anglii,Francji czy Hiszpanii,a pozniej kontynuowaly nauke min w Chinach jako 16-17 latki i jest ok. To dlaczego twojej corce nie mialoby to udac sie??? Tym bardziej,ze bedzie pod opieka zaufanych ci osob (partner, siostra). Ja tobie radze skontaktowac sie z jej szkola (ktora pewnie ma o was dobra opinie) i poprosic o pomoc w organizacji spraw administracyjnych tzw koordynatora spraw socjalnych (kazda szkola takiego ma). Chodzi o to,ze corka musi miec tu prawnego opiekuna , ktory rowniez otrzyma na nia rodzinne.Oczywiscie najprawdopodobniej samo rodzinne nie wystarczy,a wiec musisz pomyslec o zabezpieczeniu finansowym. Zacznij od rozmowy z wychowawca i koordynatorem w szkole.POWODZENIA!!!!  Prawnikow tutejszych omijalabym w tym temacie,bo szkoda kasy, a za taka pomoc kase biora koordynatorzy od spraw socjalnych w szkole (to cos jak polski pedagog)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
chudyspaslak

Irenko, nie napisalas ze moj wpis byl sensowny wiec cofam suba !!!! A ty droga Olu77 lub Olu69, nie rob wody z mozgu innym ludziom. Co mnie obchodzi ze twoja corka jest idealna i wgl. Mam nadzieje ze jest tak jak mowisz ale nie zdziw sie jak wroci z tej Ameryki z brzuszkiem a ojca bedzie brak, hehe. Tak to bywa z idealnymi dziecmi i wrecz dumnymi niczym pawie rodzicami. To nie jest dobre puszczac swoje dziecko wrecz same za granice. Irenko jedyne co musisz zrobic to prawnie dac opieke komus nad twoja corka, najlepiej jak to bedzie ktos z rodziny. Jak jej naprawde ufasz to wszystko bedzie ok !

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Franio

Witam wszystkich. Co zrobić w sytacji gdy muszę wracać do Polski, a moja 14 letnia córka nie chce- podoba jej sie tutaj , dobrze jej idzie w szkole. Czy możliwe jest,żeby została tutaj pod opieką mojego długoletniego partnera,z którym tutaj mieszkamy i ma dobre relacje, oprócz tego mieszka tutaj niedaleko moja siostra, która jest matka chrzestna mojej córki. Jak załatwić formalności, no i czy to jej wogóle mozliwe prawnie. Oczywiście kocham moją córke i dlatego to rozważam, nie chodzi oczywiście o jej "porzucenie" tylko nie chcę robić nić wbrew jej woli. Rozmawiałam z nią i ona nie chce wracać do Polski, a ja niestey muszę. Sama już nie wiem co robić....Dziekuję z góry za odpowiedzi.

Jak widać, nikt z dyskutujących nie był w podobnej sytuacji,a ilu dysktujacych tyle opinii, sytuacja trudna, nie do pozazdroszczenia.

Nie ma co się oburzać na krytyczne opinie, gdyż sama Pani napisala, ze ma wątpliwości co do tego czy zostawić tu corke, cytuje:" sama już nie wiem co robic"...

Polemizuje co do tego napisala Ola77 szesnastolatka to jednak nie to samo co czternasolatka..sami chyba pamiętacie siebie w tym wieku, nawet najrozsądniejszemu dziecku brakuje doświadczenia i jasnego spojrzenia na rozne sytuacje...a co gdy wejdzie w faze dojrzewania? roznie z tym bywa, caly rozsadek czternastolatki pojdzie precz w obliczu hormonow...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×