Skocz do zawartości
Belgia.net

Supermarkety Za Granica

Rekomendowane odpowiedzi

123456

Ze w Brukseli jest drogo to wiedza wszyscy mieszkancy ;)

Co jakis czas jezdzilismy po duze zakupy do Auchan w Lille, ale po ostatnim porownaniu cen okazalo sie, ze tam wcale nie jest tak tanio, zwlaszcza biorac pod uwage ceny paliwa, nie mowiac o straconym czasie...

Stad moje pytanie - gdzie jezdzicie po duze zakupy za granica?

W ktora strone? Niemcy? Holandia?

Chodzi mi o zakupy typu chemia, kosmetyki, spozywka - takie normalne, codzienne :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

No tak, ale w Aldim czy Lidlu nie ma wszystkiego...

Uzywam ich kostek do zmywarki i sa super, o niebo lepsze od firmowych, ale juz zele do prania sa slabe :(

Kosmetyki tez sie nie nadaja.

Napoje to sama chemia itd

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
volf

Polecam Kaufland np: w Aachen duży  wybór oraz jakość,parafrazując do tego syfu z aldi i lidla bez porównania choć i tam ceny w się różnią na korzyść DE.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gość

nie uwazam ze lidl czy aldi zaliczaja sie do syfow.

W lidl jest duzo produktow markowych, tez wedlina jest bardzo dobra, sery,mrozone warzywa po chinsku sa super, oczywiscie wszystkiego nie ma, reszte trzeba dokupic w duzych sklepach (osobiscie, warzywa i owoce kupuje na rynku) ale wychodzac z lidla czy aldi, widac roznice w portfelu i jak dotad, nie slyszalam zeby ktos umarl od lidlowskiej zywnosci  :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

Oczywiscie, ze Lidl czy Aldi to zaden syf, maja pare dobrych rzeczy, ale wlasnie markowych np slodycze czy nabial, ale jak dla mnie nie da sie tam robic zakupow stale i na co dzien.

Jednak niska cena przeklada sie na niska jakosc i np napoje River to sama chemia rozpuszczona w wodzie :(

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, ze Lidl czy Aldi to zaden syf, maja pare dobrych rzeczy, ale wlasnie markowych np slodycze czy nabial, ale jak dla mnie nie da sie tam robic zakupow stale i na co dzien.

Jednak niska cena przeklada sie na niska jakosc i np napoje River to sama chemia rozpuszczona w wodzie :(

 

No oczywiscie sklad markowej Coli, Pepsi czy Fanty to samo zdrowie :rolleyes: syf taki sam jak chemiczne napoje z aldi czy lidla itd.

Tak sie sklada, ze w lidlu masz soki bez curku na bazie koncentratu (taki sam sklad jak wiekszosc "markowych" - tez sa na bazie koncentratu, poczytaj sobie sklad), w lodowkach znajdziesz 100% soku z pomaranczy, przepyszny i w dobrej cenie.Tak wiec nie ma co sie podniecac jakims logo ktore znasz z reklam (nota bene, te reklamy kosztuja miliony euro ktore sa potem wliczone w cene produktu ktory kupujesz).

Przede wszystkim trzeba czytac sklad a nie sugerowac sie ze to kupione Delahaize, Lidl czy Aldi -  w wiekszosci markowych serow sa konserwanty (w dobrym serze absolutnie nie powinno ich byc). Wszedzie mozna znalezc dobre produkty jak i syfiaste.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

Oczywiscie, ze Lidl czy Aldi to zaden syf, maja pare dobrych rzeczy, ale wlasnie markowych np slodycze czy nabial, ale jak dla mnie nie da sie tam robic zakupow stale i na co dzien.

Jednak niska cena przeklada sie na niska jakosc i np napoje River to sama chemia rozpuszczona w wodzie :(

 

No oczywiscie sklad markowej Coli, Pepsi czy Fanty to samo zdrowie :rolleyes: syf taki sam jak chemiczne napoje z aldi czy lidla itd.

Tak sie sklada, ze w lidlu masz soki bez curku na bazie koncentratu (taki sam sklad jak wiekszosc "markowych" - tez sa na bazie koncentratu, poczytaj sobie sklad), w lodowkach znajdziesz 100% soku z pomaranczy, przepyszny i w dobrej cenie.Tak wiec nie ma co sie podniecac jakims logo ktore znasz z reklam (nota bene, te reklamy kosztuja miliony euro ktore sa potem wliczone w cene produktu ktory kupujesz).

Przede wszystkim trzeba czytac sklad a nie sugerowac sie ze to kupione Delahaize, Lidl czy Aldi -  w wiekszosci markowych serow sa konserwanty (w dobrym serze absolutnie nie powinno ich byc). Wszedzie mozna znalezc dobre produkty jak i syfiaste.

To porownaj sobie sklady "markowej" coli i coli marki River...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

proponuje pic wode, tania, dobra dla zdrowia, latwiej zaspokaja pragnienie, i w dodatku 0 kalorii  :)

 

a oto skutki uboczne coca coli

http://www.medecinedusportconseils.com/2013/08/23/coca-cola-dangers-effets-nefastes-effets-secondaires/

Tak, tak... i jeszcze swietnie czysci sedesy, odrdzewia metale itd :)

Ale temat zupelnie nie o tym ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jestemtu

Mieszkajac w Brukseli i jezdzac za granice po zakupy codzienne to co najmniej glupi pomysl. Chcesz tanio , proste, idziesz do Lidla badz jedziesz do Cory i wybierasz rzeczy tansze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adema

To może sklep Albert Heijn? Holenderski sklep z markowymi i swoimi produktami. Mają duży wybór jogurtów i mleko niepasteryzowane jakby ktoś zsiadłe mleko chciał sobie zrobić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

Mieszkajac w Brukseli i jezdzac za granice po zakupy codzienne to co najmniej glupi pomysl. Chcesz tanio , proste, idziesz do Lidla badz jedziesz do Cory i wybierasz rzeczy tansze.

A kto mowi, zeby jezdzic codziennie???

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sosnaosna

Witam :) 

My kupujemy w Niemczech, najczęściej w netto i lidl, po niektóre rzeczy jeździmy do Real-a, są tam duże promocje np. proszek Persil , cola, duplo itp. W Netto i lidl takie spożywcze codzienne rzeczy dla porównania pierś z kurczaka 600 g w lidlu belgijskim 5,99, w netto w Niemczech 3,69. Sklepy są zazwyczaj od razu przy granicy , drogerie również, kik (tanie ubrania).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

Witam :) 

My kupujemy w Niemczech, najczęściej w netto i lidl, po niektóre rzeczy jeździmy do Real-a, są tam duże promocje np. proszek Persil , cola, duplo itp. W Netto i lidl takie spożywcze codzienne rzeczy dla porównania pierś z kurczaka 600 g w lidlu belgijskim 5,99, w netto w Niemczech 3,69. Sklepy są zazwyczaj od razu przy granicy , drogerie również, kik (tanie ubrania).

Dzieki, wlasnie o cos takiego mi chodzilo :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ola77

Ja tez od zawsze raz na jakis czas robilam zakupy w Aachen (Lidl,Aldi,Real),albo w Auchan blisko Lille.I przy okazji byla wycieczka raz na miesiac-poltora. Ostatnio robilam zakupy w LIdlu lub Aldi.A od kiedy we spedzam w NL to tam robie zakupy. Moje corki lepiej trawia roznorodnosc produktow z NL .Na poczatku bylam w szoku roznicami cenowymi i jakoscia produktow. Jednak teraz juz wiem,ze nie do konca jest tak z tymi taniznami. Po prostu w C1000 co tydzien jest caly folder-gazetka produktow w promocji-najczesciej za 1 eu (np z serii mora-tu nawet warzywnych burgerow czy nasi lub bami burgerow nie ma) .I tak 2 tyg temu byly 2 paczki za 1 eu,a w zeszlym juz jedna za prawie 3 eu,ale to i tak duzo taniej jak tu. Wybor produktow w tym nabialu nawet w AH duzo wiekszy od tutejszego belgijskiego. No i wiekszosc sklepow otwarta rowniez w niedziele. Wowczas widze same belgijskie rejestracje,bo to prawie na granicy. Jedyny minus to "nasi" w markecie w grupach ....; bbbrrrr  

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sosnaosna

 

Witam :) 

My kupujemy w Niemczech, najczęściej w netto i lidl, po niektóre rzeczy jeździmy do Real-a, są tam duże promocje np. proszek Persil , cola, duplo itp. W Netto i lidl takie spożywcze codzienne rzeczy dla porównania pierś z kurczaka 600 g w lidlu belgijskim 5,99, w netto w Niemczech 3,69. Sklepy są zazwyczaj od razu przy granicy , drogerie również, kik (tanie ubrania).

Dzieki, wlasnie o cos takiego mi chodzilo :)

 

JEśli chcesz mam pare rachunków to moge podać ceny konkretnych rzeczy  ;) Najlepiej promocje sprawdzać na www.lidl.de , www.netto.de , www.real.de , www.kik.de  , ja w szczególności polecam netto, na początku byłam źle nastawiona pamiętając polskie netto, ale w Niemczech różnica jest ogromna, jakościowo produkty o wiele wyższe i jest tam najtaniej. Moja kuzynka jak przyjechała z Gentu na zakupy najbardziej zachwycała się proszkiem, płynem do płukania, folią aluminiową i colą , której wzieła 3 zgrzewki :D hehe 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

Witam :) 

My kupujemy w Niemczech, najczęściej w netto i lidl, po niektóre rzeczy jeździmy do Real-a, są tam duże promocje np. proszek Persil , cola, duplo itp. W Netto i lidl takie spożywcze codzienne rzeczy dla porównania pierś z kurczaka 600 g w lidlu belgijskim 5,99, w netto w Niemczech 3,69. Sklepy są zazwyczaj od razu przy granicy , drogerie również, kik (tanie ubrania).

Dzieki, wlasnie o cos takiego mi chodzilo :)

JEśli chcesz mam pare rachunków to moge podać ceny konkretnych rzeczy  ;) Najlepiej promocje sprawdzać na www.lidl.de , www.netto.de , www.real.de , www.kik.de  , ja w szczególności polecam netto, na początku byłam źle nastawiona pamiętając polskie netto, ale w Niemczech różnica jest ogromna, jakościowo produkty o wiele wyższe i jest tam najtaniej. Moja kuzynka jak przyjechała z Gentu na zakupy najbardziej zachwycała się proszkiem, płynem do płukania, folią aluminiową i colą , której wzieła 3 zgrzewki :D hehe

No wlasnie chyba trzeba brac kierunek na Niemcy :)

Jak jedziemy do Pl to zawsze gdzies zjezdzamy po zakupy, bo nie tylko taniej, ale i jakosc lepsza i wybor ogromny.

Na stronie Real niemieckiego sa nawet specjalne znizki dla Belgow ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moze jesli ktos mieszka blisko granicy to takie wypady na zakupy sie oplacaja ale z Bxl to raczej nie ma sensu. Jechac minimum 1.5h w jedna strone (np. do Aachen) ? A koszt paliwa i stracony czas (to w sumie z 3h jazdy samochodem plus bieganie po sklepach)? I raczej mozna kupic tylko chemie bo spozywke to nie bardzo - nabial, mieso, wedliny maja krotki termin waznosci wiec zapasow sie nie porobi.

Przeliczaliscie faktycznie czy sie oplacaja takie wyjazdy (mam na mysli osoby ktore jada w jedna strone ponad 100 km) - koszt chocby samego paliwa jak dodacie do ceny zakupow - nadal sie bedzie oplacac?

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×